do pracy
Środa, 21 kwietnia 2010
· Komentarze(3)
Szybka akcja do tyry, potem przegląd uzębienia, zakupy i dom.
ja bym się bał z olimijskiej
dzesio 08:57 piątek, 23 kwietnia 2010
Vmax był z Olimpijskiej, bo jakiś gostek chciał mnie cyknąc blachowozem (znaczy wyprzedzić - tłumaczenie dla tych co mają skrzywioną wyobraźnię).
AfroMan76 07:38 piątek, 23 kwietnia 2010
O! Brat do pracy rowerem szarpnął.
dzesio 09:41 czwartek, 22 kwietnia 2010
a max V to chyba za jakimś tirem(?) nieźle.