testy pokomunijne
Piątek, 11 czerwca 2010
· Komentarze(0)
Jestem już/dopiero podwójnie uszczęśliwiony ojcostwem chrzestnym więc co mogłem wręczyć innego w tym roku jak nie rower. Co wymyśliłem to zrobiłem. Dziś po długich wyczekiwaniach ruszyliśmy wspólnie z chrześnicą na wspólną wycieczkę. Zapowiadał się dystans GIGA. Pierwsze metry to szkoła obsługi przerzutek i koncentracji na drodze, a nie na rowerze. Nauka nie szła w las i z każdym metrem jazda byłą coraz płynniejsza i szybsza. Dystans przekroczyliśmy o 30% do zaplanowanego ale nikt nie narzekał. Zwiedziliśmy całe osiedle i oddaliliśmy się do pobliskiego parku. Po powrocie obie strony były zadowolone i zmęczone lecz każda na inny sposoby. Wyjazd zalicza do udanych.