jazda w upale
Piątek, 9 lipca 2010
· Komentarze(0)
Zgarnąłem Marka z parkingu i ruszyliśmy najpierw po mieście, potem Srebrną na Kłodawę i przez Chwalęce spowrotem. Upał okrutny, pot zalewał oczy ale jechało się całkiem żwawo. Średnia słaba bo jak czekałem na Marka to robiłem kółka pod blokiem.