Santok po powodzi
Piątek, 4 czerwca 2010
· Komentarze(0)
Z Markiem ruszyliśmy na rekonesans po powodzi do Santoka. Na lewym brzegu Warty nie widać było końca rozlewiska. Normalnie są tam łąki i wypasają się czterokopytne, a teraz to tylko kaczki i gęsi sobie dadzą rade. W samym Santoku woda podeszłą pod zabudowania ale nie widać bezpośredniego zagrożenia. Trasa w obie strony wzdłuż Warty.