Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2010

Dystans całkowity:382.78 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:18:43
Średnia prędkość:20.45 km/h
Maksymalna prędkość:56.00 km/h
Liczba aktywności:9
Średnio na aktywność:42.53 km i 2h 04m
Więcej statystyk

DPN dzień 2

Niedziela, 22 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Po nocy w plenerze dalsza jazda po drawieńskim

DPN dzień 1

Sobota, 21 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Jazda po drawieńskim

test oponek

Środa, 18 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
W pracy odebrałem nowe oponki od kuriera i już szlak trafił moje skupienie. Myślałem tylko o tym żeby je założyć i zrobić szybką rundkę testową. Jak pomyślałem tak zrobiłem. Przy okazji wypolerowałem kasetę. Z uwagi na to że nie lubię samemu śmigać więc wykonałem szybki telefon do Marka i 30 minut później byliśmy na siodełkach. Wybraliśmy starą dobrą traskę jedno godzinną po asfalcie Wieprzyce, Małyszyn, Santocko, Mironice, Kłodawa, Gorzów. Oponki zaskoczyły mnie ciszą na asfalcie pomimo 2,2" szerokości, opory toczenia też subiektywnie niższe ale prawda o nich wyjdzie dopiero w DPNie.

spływ kajakowy

Czwartek, 12 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Przy okazji pobytu w Międzyrzeczu na spływie zrobiłem rekonesans po okolicznych ścieżkach rowerowych. Miłym akcentem było udzielenie pomocy dwom młodym rowerzystką w odblokowaniu tylnego koła od łańcucha :)

sprawy na mieście

Poniedziałek, 9 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Od serwisu do serwisu z telefonem po kąpieli w rzece.

runda nad jezioro

Piątek, 6 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Z Markiem szybka akcja nad Nierzym popływać i z powrotem. Po drodze podziwialiśmy głupotę konstruktorów ścieżki rowerowej na bardzo niebezpiecznej drodze. Ścieżka z niewytłumaczalnych powodów dla przeciętnie inteligentnego rowerzysty pojawia się i znika w najmniej oczekiwanych miejscach. Najlepszym momentem jest zakręt gdzie trzeba opuścić ścieżkę i przejechać na drugą stronę drogi (nawet mi się tam włosy jeżą).

z Długiego

Czwartek, 5 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Wstałem, wsiadłem i ruszyłem. Tym razem już pamiętałem drogę z wczoraj więc nie błądziłem i wybrałem cywilizowany trakt (przynajmniej tak mi się zdawało). Trasa między Gardzko a Zwierzyn to istna teksańska masakra piłą łańcuchową. Cały czas po bruku ale z wypukłych kamieni polnych. Jeszcze wieczorem po kąpieli ręce mi się tak trzęsły że zamiast całe to wypiłem połowę piwa - reszta wylądowała na podłodze.
Ale za to średnia mnie cieszyła.

na Długie

Środa, 4 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Byłą okazja (zaproszenie do domku nad jeziorem) to się porwałem na samotną jazdę na przełaj. Mimo że miałem mapę i kilka lat temu jechałem tą trasą pobłądziłem jak mało kto. Nadrabiając leśnych kilometrów i przedzierając się przez zarośla dotarłem do celu spóźniony o 30min.
Trasa: Czechów, Santok, Płomykowo, Górki Noteckie, Sarbiewo, Zwierzyn, trójkąt bermudzki w lasach między Rokitno a Gardzko, Gardzko, Długie.

sprawy na mieście

Środa, 4 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Jak w tytule. W drodze powrotnej przystanek na browara ze znajomymi.