pętelka x2

Sobota, 25 kwietnia 2009 · Komentarze(0)
baza - Kłodawa - baza - Wojcieszyce - Kłodawa - baza

Coś jak by dwa wyjazdy w jednym. Raz było za mało, za to w dwie strony.
Jak się nakręci trzeba odkręcić.

codzienność

Piątek, 24 kwietnia 2009 · Komentarze(0)
baza – Wojcieszyce – strzelnica – Wojcieszyce – baza - dom - baza

Szkoda komentować. Średnia do strzelnicy coś koło 9km/h.

sprawy

Wtorek, 21 kwietnia 2009 · Komentarze(0)
baza - tyrka - warsztat

Co tu pisać do roboty i po blachowóz do warsztatu.

błakanie po lesie

Niedziela, 19 kwietnia 2009 · Komentarze(0)
baza - polami Wojcieszyce - lasami Santoczno - Rybakowo - Lipy - Wojcieszyce - baza

Miało być krótko do Łośna ale jakoś w tym lesie wszystkie drogi są takie same.

po wyspie Wolin

Sobota, 11 kwietnia 2009 · Komentarze(1)
Międzyzdroje, Kawcza Góra, brama WPN, rezerwat żubrów, jakąś drogą pożarową do jeziora Czuje, jezioro Wisełka, Wisełka potem lasem przez Gardno 1, 2, 3 potem spacer na Góre Gosań 93m n.p.m. i do bazy na rybkę.

Z Cykistami niedzielna

Niedziela, 9 marca 2008 · Komentarze(2)
Z Cykistami niedzielna wycieczka do Bogdańca wzdłuż Warty przez Wieprzyce, Wieprzyce Dolne, Jeżyki, Jesiniec, Chwałowice, Włostów, Krzyszczynka, Jeniniec, Kwiatkowice, Bogdaniec.
Następnie Stanowice, Racław, Baczyna, Marwice, Santocko, Chwalęcice i baza.
Wiało okrutnie ale wyjątkowo tylko w jedna stronę (max 58,4km/h na prawie poziomym odcinku).

Dziś samemu przez Piaski do

Niedziela, 24 lutego 2008 · Komentarze(0)
Dziś samemu przez Piaski do Kłodawy w koło jeziora potem Chwalęcice, skręt na poligon i jakimś dziwnym szlakiem rowerowym wyjechałem między dwoma marketami na Staszica i do bazy.
Brak sprzętu to brak motywacji, brak motywacji to brak fotek.

Marek mnie wyciągną, choć nie

Sobota, 23 lutego 2008 · Komentarze(0)
Marek mnie wyciągną, choć nie było mu łatwo.
Trasa przez Chruścik trochę czerwonym, trochę niebieskim szlakiem przez las do Bogdańca, tam z powrotem w las koło nadleśnictwa (chyba pieszy czerwony) do Łupowa, potem to już tylko ścieżka rowerowa i ulica do domu.
Pogoda ładna to jakoś sie samo kręciło.

Dziś jest wielki dzień. Pobiłem

Środa, 20 lutego 2008 · Komentarze(1)
Dziś jest wielki dzień. Pobiłem swój tegoroczny rekord jednodniowej wycieczki.
Zrobiłem wyprawę do samoobsługowej myjni zmyć błoto z listopada 2007. Teraz Gary F. świeci się jak wylizane jajca jamnika w pełni księżyca no i na wadze mu ubyło kilka gramów.
W drodze powrotnej błąkając się po centrum znalazłem idealną miejscówkę na trening XC. Same podjazdy i zjazdy + kilka ostrych zakrętasów (piętrowy parking centrum handlowego).

Ja pier... nigdzie

Piątek, 15 lutego 2008 · Komentarze(6)
Ja pier... nigdzie z nimi nie jeżdze (Siwy, Klikus) zajechali mnie 3 szt. żołądkowa + lodówka (żubr + cincin + jasio wędędrowniczek + likier) przejechane 3m (wiem z opowiadań)